Kolejny tydzień za Nami – kolejna dawka socialowych newsów przed Nami!
W tym tygodniu przeczytacie m.in. o tym kto najczęściej korzysta z TikToka, Google pozwane przez 36 stanów, oraz o tym, że YouTube rozpoczyna walkę z obraźliwymi komentarzami.

Zapraszamy na najnowszą BRICKówkę, czyli prasówkę od Bricka! 

Facebook testuje kolejne zmiany na Instagramie. Nowe opcje sprawią, że będzie bardziej przypominała TikToka. Adam Mosseri, szef Instagrama, ogłosił plan wyświetlania pełnoekranowych filmów. 

„Będziemy eksperymentować z tym, w jaki sposób szerzej wykorzystywać wideo. Chcemy zoptymalizować je pod kątem urządzeń mobilnych” – powiedział Mosseri.   

Większy nacisk na wideo pojawił się, gdy TikTok stał się znaczącym rywalem dla Facebooka. Wśród pięciu najlepszych aplikacji niebędących grami w maju TikTok zajął pierwsze miejsce pod względem pobrań.  

Analitycy oszacowali, że TikTok został zainstalowany 80 milionów razy w ciągu miesiąca, w porównaniu z 53 milionami w przypadku Facebooka. 

Podobnie jak na TikToku, Instagram pokaże polecane filmy z kont, których ludzie nie śledzą. Chociaż Instagram dodał więcej opcję wideo wraz z uruchomieniem IGTV teraz twórcy aplikacji chcą kłaść nacisk na wideo w kształcie kwadratu.  

„Nie jesteśmy już aplikacją do udostępniania zdjęć” – powiedział Mosseri. „Bądźmy szczerzy, jest teraz naprawdę poważna konkurencja. TikTok jest ogromny. YouTube jest jeszcze większy i jest też wielu innych nowicjuszy”. 

CEO Facebooka, Mark Zuckerberg, od lat opowiada o transformacji firmy w platformę wideocentryczną.  

„Ludzie szukają rozrywki na Instagramie”. – powiedział Mosseri. „Musimy to zaakceptować, a to oznacza zmianę”. 

Źródło: Socialmediatoday, Facebook 

Ponad 50 procent użytkowników TikToka wskazało aplikację jako miejsce do zabawy, odpoczynku i relaksu – wynika z trzeciej odsłony raportu agencji GetHero, poświęconego polskim użytkownikom TikToka.  

Jak pokazują badania agencji GetHero, przeprowadzona we współpracy z Uniwersytetem SWPS, łącznie niemal 90 procent ankietowanych korzysta z TikToka przynajmniej raz dziennie. Prawie co piąta osoba włącza aplikację przynajmniej 15 razy dziennie.  

Czas na TikToku  

Ponad 30 procent ankietowanych wskazuje, że spędza na TikToku powyżej 2 godzin dziennie. Dla porównania, tylko 2 procent wskazało odpowiedź “poniżej 10 minut dziennie”. Prawie co piąta osoba deklaruje, że używa TikToka od pół godziny do godziny każdego dnia.  

Co interesujące, ponad 35 procent ankietowanych wskazało, że wchodzi na TikToka przed zaśnięciem. Najczęściej jednak, użytkownicy korzystają z aplikacji przez cały czas (39 procent), nie wiążąc tego z określonym momentem dnia. 

Trendy na TikToku: taniec, zabawa 

Na pytanie “Jakie treści na TikToku nagrywasz najczęściej?” najczęstszą odpowiedzią są trendy/challenge (16 procent), dalej taniec (15 procent) i lipsync (9 procent).  

– Użytkownicy mają w większości tendencję do tworzenia prostych, nieskomplikowanych nagrań. Obiektywnie rzecz biorąc, nie wymagają one bardzo dużego nakładu pracy i kreatywności – czytamy w raporcie.  

Co oglądają najchętniej użytkownicy TikToka w Polsce? Okazuje się, że statystycznie najczęściej wybierane są proponowane treści z sekcji “Dla Ciebie” oraz “Obserwowani”. Mniej osób ogląda coś, czym się faktycznie interesuje.  

źródło: GetHero

Prokuratorzy z 36 stanów w USA skierowali do sądu w Kalifornii pozew przeciwko Google. Koncern jest oskarżany przez prawników o wykorzystywanie dominującej pozycji sklepu Google Play w relacjach z deweloperami aplikacji oraz producentami i sprzedawcami smartfonów. 

Jesienią poprzedniego roku Departament Sprawiedliwości USA wystosował pozew sądowy przeciwko Google. Koncern jest w nim oskarżany o praktyki monopolistyczne związane z wyszukiwarką internetową i narzucaniem użytkownikom korzystania z tej platformy. Z kolei w maju 2021 roku sąd w San Francisco zdecydował, że będzie prowadził postępowanie w sprawie pozwu zbiorowego wniesionego przez 10,8 tys. pracownic Google przeciwko koncernowi. Google jest oskarżany o to, że płaci kobietom mniej niż mężczyznom na tych samych stanowiskach, firmie grozi 600 mln dolarów odszkodowań.  

36 stanów kontra Google  

Teraz okazuje się, że kłopoty Google będą jeszcze większe. Według informacji Bloomberga prokuratorzy z 36 stanów w USA skierowali do sądu w Kalifornii zbiorowy pozew przeciwko Google, a dokładniej jego macierzystemu holdingowi Alphabet oraz spółkom zależnym w Irlandii i w Azji.   

W pozwie koncern jest oskarżany o praktyki monopolistyczne związane z Google Play, jednym z dwóch najpopularniejszych sklepów z aplikacjami. Google ma mieć kontrolę nad 90 proc. rynku dystrybucji aplikacji.  

Oskarżenia przeciwko Google dotyczą dwóch zasadniczych wątków.  

Pierwszy z nich jest związany z kontraktami jakie Google zawiera z producentami i dystrybutorami urządzeń mobilnych z Androidem, takimi jak Samsung czy Verizon. Zgodnie z umowami domyślnym sklepem z aplikacjami musi tam być Google Play, co według pozwu znacznie ogranicza użytkownikom możliwość wyboru źródła, z którego chcą czerpać oprogramowanie.  

Druga część oskarżeń dotyczy relacji Google z deweloperami aplikacji oferowanych w Google Play. Zgodnie z pozwem koncern wykorzystuje swoją dominującą pozycję na rynku narzucając producentom wysokie prowizje za płatności dokonywane wewnątrz aplikacji. 

 Ponadto w oskarżeniu zwraca się uwagę na fakt, że Google obejmuje płynącą do niego opłatą coraz większą grupę produktów cyfrowych. Praktyki firmy mają prowadzić do szkody dla konsumentów – ceny aplikacji rosną, gdyż ich twórcy próbują zrekompensować sobie kosztowne prowizje. Nie ma też realnej konkurencji. W odpowiedzi na pozew właściciel  

Google poinformował, że w ramach systemu Android każdy może pobierać oprogramowanie z dowolnie wybranego źródła czy to sklepu Google Play czy także ze stron deweloperów. 

 – To dziwne, że grupa prokuratorów generalnych tylu stanów wybrała pozew atakujący system, który gwarantuje większą otwartość i możliwości wyborów od innych – dodał Wilson White, starszy dyrektor ds. polityki publicznej Google’a. 

Źródło: wirtualnemedia.pl, Google 

Zobacz jeszcze: Raport: O czym Polacy piszą najczęściej w social mediach?

YouTube testuje nowe rozwiązanie mające na celu zmniejszenie liczby obraźliwych treści pojawiających się w serwisie. Osoby zarządzające kanałami będą miały możliwość ustalania własnych zasad dotyczących typów komentarzy, jakie użytkownicy mogą publikować pod ich klipami wideo. 

Z nowego narzędzie może obecnie korzystać niewielka grupa twórców na YouTube. Dostali oni opcję zdefiniowania maksymalnie trzech własnych wytycznych dotyczących komentarzy na ich kanale. Z tymi zasadami musi się zapoznać i zaakceptować każdy użytkownik, który chce opublikować komentarz.  

YouTube chce w ten sposób dać zarządzającym kanałami możliwość określenia jakiego rodzaju rozmowy chcieliby widzieć pod swoimi filmami. Testowane przez należący do Google serwis rozwiązanie jest podobne do reguł obowiązujących w grupach na Facebooku. Ich administratorzy mogą tam kontrolować określone elementy dyskusji.     

źródło: wirtualnemedia.pl, YouTube

TikTok rozpoczął testy nowej funkcji o nazwie Resumes pomagającej użytkownikom poszukującym zatrudnienia w kontakcie z pracodawcami. Opcja umożliwi na specjalnej platformie zamieszczanie własnych CV w formie wideo oraz przeglądanie ofert pracy w wybranych firmach. 

TikTok rozpoczął ograniczone na razie do rynku w USA testy nowej funkcji o nazwie Resumes. Ma ona ułatwiać użytkownikom znalezienie nowej pracy. Nowe rozwiązanie umożliwia zamieszczenie na specjalnej platformie Resumes CV w formie nagrania wideo, w którym kandydat do pracy może się zaprezentować w niebanalny sposób.  

W komunikacie TikTok zachęca użytkowników do kreatywnego i autentycznego prezentowania swoich umiejętności i doświadczeń oraz używania hashtaga #TikTokResume w podpisach podczas publikowania wideo CV.  

Na razie nie wiadomo, kiedy TikTok wprowadzi Resumes na szerszą skalę poza USA. 
 źródło: TikTok, wirtualnemedia.pl

Twitter testuje kilka nowych funkcji, które mają ułatwić korzystanie z aplikacji. 

Nowe opcje pomogą większej liczbie użytkowników Twittera upewnić się, że podczas tweetowania stosują najbardziej odpowiednie ustawienia. 

Zmiany są na bardzo wczesnym etapie testów, więc nie wiadomo, kiedy miałyby być wprowadzone.  

Jakie zmiany wprowadza Twitter? 

Po pierwsze, Twitter rozważa nowe monity ustawień prywatności.  

W ramach proponowanej aktualizacji, jeśli masz chronione konto i chcesz odpowiedzieć komuś, kto Cię nie obserwuje, otrzymasz przypomnienie, że nie może zobaczyć twojej odpowiedzi. Twitter rozważa również nowy, bardziej przejrzysty proces przełączania kont, wbudowany w edytor tweetów. 

Aktualizacja również wyświetli Twój awatar, imię i nazwisko i status prywatności, co może pomóc użytkownikom uniknąć tweetowania z niewłaściwego konta i potencjalnie udostępniać publicznie tweet, który był przeznaczony dla ich prywatnych odbiorców.   Twitter rozważa również nowy, in-streamowy przegląd różnych ustawień prywatności.  

Nowy alert przeprowadzi przez wszystkie opcje kontroli i ustawień prywatności, pomagając użytkownikom lepiej zrozumieć, w jaki sposób mogą ograniczyć odbiorców tweetów na różne sposoby. Twitter stara się pomóc zmaksymalizować świadomość ustawień wykrywalności, szczególnie w sytuacjach, w których wokół profilu może występować podejrzana lub niechciana aktywność. 

Dodając więcej monitów, Twitter stara się pomóc użytkownikom lepiej zrozumieć każdy element i miejsce ich zastosowania. 

źródło: socialmediatoday

Zobacz jeszcze: Najlepsze programy do edycji grafik i wideo

ZOSTAW KOMENTARZ