Kolejny tydzień za Nami – kolejna dawka socialowych newsów przed Nami!

W tym tygodniu przeczytacie m.in. o tym, że 

Snapchat usuwa filtr pokazujący pomiar prędkości, co trzeci polski internauta słucha podcastów oraz Spotify wprowadza funkcję Spotify Greenroom.

Zapraszamy na najnowszą BRICKówkę, czyli prasówkę od Bricka! 

Snapchat usuwa jeden ze swoich najpopularniejszych filtrów. Użytkownicy aplikacji nie będą mogli skorzystać z filtra pokazującego prędkość. Decyzja taka zapadła, po tym jak stwierdzono, że ludzie chcący pochwalić się prędkością jaką osiągnęli podczas jazdy stwarzali zagrożenie na drodze. 

Jak informują twórcy Snapchata zdjęcie filtra ma znacząco wpłynąć na bezpieczeństwo na drodze. Według ekspertów opcja ta zachęcała do brawurowej jazdy i chwalenia się osiąganą prędkością. 

Filtr funkcjonuje od 2013 roku, firma Snap dopiero teraz zdecydowała się na usunięcie go z aplikacji. Sam proces usuwania funkcji może zająć kilka tygodni. 

Obecnie filtr prędkościomierza na Snapchacie nie jest aż tak popularny, jak było to kilka lat temu. Mimo to doszło już do kilku głośnych wypadków, podczas których kierowca rozwijał nadmierną prędkość, by “wykręcić” dobry wynik do zdjęcia. 

Źródło: Snapchat, dobreprogramy.pl 

Jak wynika z badań agencji Tandem Media 31% polskich internatów słucha regularnie podcastów. 

Słuchalność podcastów w naszym kraju osiągnęła już poziom, który znamy z rynków zachodnich. Zgodnie z danymi Voxnest Polska jest wśród dziesięciu najdynamiczniej rozwijających się podcastowo rynków na świecie” – mówi cytowany w komunikacie Michał Dobrzański, szef działu badań Tandem Media. 

Jak wynika z badań 65% wszystkich słuchaczy to osoby, które zaczęły przygodę z podcastami w ciągu ostatniego roku. Zainteresowaniu podcastami sprzyjały ostatnie wydarzenia – 27% badanych wskazało, że w okresie pandemii poświęcają więcej czasu na słuchanie.  

Głównymi czynnikami dlaczego decydującymi o tym, że słuchamy podcastów jest dostęp do internetu i powszechną „smartfonizację”. Istotne jest też zmęczenie ekranami, prowadzące do poszukiwań atrakcyjnych treści audio, które jednocześnie oszczędzają i gospodarują wolny czas. Niemal połowa słuchaczy podcastów włącza je dla rozrywki, żeby odpocząć i zrelaksować się, a ponad jedna trzecia chce dzięki nim dowiedzieć się więcej o świecie.  

„Ulubione tematy podcastów w 2020 roku deklarowane przez uczestników badania to: historia i społeczeństwo, psychologia, lifestyle, kryminały, wiadomości i polityka, muzyka oraz zdrowie” – mówi cytowany w komunikacie Radosław Sączek, szef działu produkcji komercyjnych treści audio Tandem Media.  

Tandem Media podkreśla, że słuchacze podcastów to bardzo atrakcyjna dla reklamodawców grupa konsumentów. Połowa słuchaczy to osoby z wyższym wykształceniem, a 57% to użytkownicy w wieku powyżej 35. roku życia (wzrost w porównaniu z 2019 rokiem o dziewięć punktów procentowych).   

Badanie zaprojektowane przez brokera kinowo-radiowo-podcastowego Tandem Media wykonało Publicis Groupe w listopadzie ubiegłego roku. Respondenci to 6365 internautów w wieku powyżej 15 lat. 

Źródło: Tandem Media, za: wirtualnemedia.pl 

Spotify tworzy konkurencję dla Clubhuse. Właśnie uruchomiona została aplikacja do dyskusji na żywo – Spotify Greenroom. 

Jak informuje portal wirtualnemedia.pl aplikacja pozwoli każdemu użytkownikowi Spotify na prowadzenie lub uczestnictwo w grupowych czatach audio na żywo.  

Gospodarze czatów audio będą mogli również ubiegać się o fundusz twórców Spotify, który zostanie otwarty jeszcze tego lata i pozwoli uczestnikom na otrzymywanie wypłat za ich pracę w Greenroom.  

Na razie opcja będzie dostępna dla użytkowników, którzy ukończyli 18 lat i mieszkają w Stanach Zjednoczonych.  

– Wierzymy, że Spotify ma szansę nie tylko umożliwiać transmisje na żywo, ale przyspieszyć wzrost całej kategorii – napisano w komunikacie firmy. 

Źródło: wirtualnemedia, Spotify 

Jak donosi serwis Engadget Twitter testuje nowe narzędzia dedykowane użytkownikom, którzy nie chcą aby ktoś o nich wspominał w swoich wpisach w serwisie. 

Twitter analizuje nowy sposób zapobiegania tzw. “niechcianemu zainteresowaniu”, które często prowadzi do nękania. Narzędzia, nad którymi pracuje serwis, miałyby pozwolić użytkownikom na uniemożliwianie innym wspominanie o nich, bez blokowania lub wyciszania.  

Dominic Camozzi, product designer w Twitterze, opisuje te nowe funkcje jako “wczesne koncepcje”, które miałyby dać użytkownikom możliwość “wykreślenia się” z tweeta, w którym o nich wspomniano, a także kontroli nad tym, kto może ich oznaczać w przyszłych wpisach.  

Według założeń, użytkownicy Twittera mogliby blokować konkretnych użytkowników przed możliwością ich oznaczania. Kolejna analizowana opcja to możliwość ustawiania takiej blokady na określoną liczbę dni.  

Głównym celem funkcji “wykreślania się” z tweetów miałoby być ukrócenie niektórych bardziej toksycznych zachowań, które często prowadzą do przypadków nękania w serwisie. Przykładowo, użytkownik otrzymywałby powiadomienia w sytuacji dużej liczby wzmianek o nim. Z takiego powiadomienia mógłby szybko przejść do ustawień i zmienić bądź zablokować krąg osób mogących go oznaczać.  

Na razie nie wiadomo kiedy i czy w ogóle opisywane narzędzia zostaną udostępnione użytkownikom Twittera.  

Źródło: Twitter, Endgadet, za: wirtualnemedia.pl 

Google pracuje nad nowym algorytmami wyszukiwania, aby chronić ofiary internetowych oszustów. Koncern chce obniżyć pozycję w wynikach swojej wyszukiwarki stronom, które publikują treści obrażające innych – informują wirtualnemedia.pl 

Google zapowiada, że chodzi m.in. o strony wyłudzające informacje o internautach. Ich twórcy zachęcają, niejako w ramach działania pro publico bono, by zgłaszać przestępców, oszustów, osoby nieuczciwe i niebezpieczne. W ten sposób trafiają do nich anonimowe zgłoszenia od innych użytkowników sieci, często tylko po to, by dokuczyć tym, których nie lubią albo zaszli im za skórę.  

Jeśli ktoś znajdzie swoje nazwisko na takiej liście, zgłasza się do właścicieli strony, by je usunąć. I tu zaczyna się kłopot, bo osoby prowadzące takie strony, chcą pieniędzy za wykasowanie nazwiska. To oczywiście oszustwo, ale takich sytuacji jest coraz więcej. Kto znajdzie się na takiej liście, musi liczyć się z tym, że będzie nękany, obrażany, a jego nazwisko będzie coraz częściej wyskakiwać pod oszczerczymi wpisami. Im bardziej znana osoba, tym więcej wizyt na stronie oszustów. A to przekłada się na coraz wyższą pozycję tej strony w wyszukiwarce. Google chce z tym walczyć i dlatego zapowiada zmianę algorytmów wyszukiwania i blokowanie wpisów dotyczących ofiar oszustów.  

– Aby pomóc osobom, które mają do czynienia z nadzwyczajnymi przypadkami powtarzającego się nękania, wzmocnimy ich ochronę. Zamierzamy również dalej rozszerzać zabezpieczenia w ramach nieustannych prac w tym zakresie – zapowiada Pandu Nayak, wiceprezes Google zajmujący się jakością wyszukiwania. 

Źródło: wirtualnemedia.pl, Google 

Instagram Reels wprowadza nową opcję dla reklamodawców. Od teraz reklamy mają mieć długość do 30 sekund i będą miały format pionowy. Mają się zapętlać, a ludzie będą mogli je polubić, skomentować oraz zapisać, identycznie jak inne filmy Reels – informuje portal interaktywnie.com 

Jak informuje Justin Osofsky, dyrektor operacyjny Instagrama: 

“Instagram Reels jest postrzegany, jako świetny sposób na odkrywanie nowych treści na Instagramie, dlatego reklamy są naturalnym kierunkiem. Marki każdej wielkości mogą korzystać z tego nowego formatu kreatywnego w środowisku, w którym ludzie już się bawią. Myślę, że marki stają się dość wyrafinowane w tym, jak wykorzystują nowe krótkie formaty wideo, w tym Reels, do opowiadania własnych historii. A wtedy reklama jest dla marek naturalną okazją dotarcia do konsumentów, do których chcą dotrzeć”. 

Uruchomienie reklam Instagram Reels zbiega się w czasie z informacją o rosnących cenach reklam TikTok, o czym poinformował Bloomberg w tym miesiącu.  

Obie aplikacje, Instagram i TikTok, mają już ponad miliard aktywnych użytkowników miesięcznie na całym świecie. Instagram Stories jest używany przez około 500 milionów użytkowników, co dobrze pokazuje, że Instagrama wie, jak zarządzać swoim ruchem. Nie wiadomo ile osób korzysta z Instagram Reels. 

Firma nie była również w stanie powiedzieć, jak często użytkownik może zobaczyć reklamę Reels. Instagram zapowiedział, że będzie monitorować nastroje użytkowników dotyczące samych reklam i to, jak oceniają sposób monetyzacji Reels. 

Źródło: interaktywnie.com 

Facebook poinformował, że wprowadza pakiet “Streamer Fan Groups”. Pozwoli on na lepsze dotarcie przez twórców do odbiorców streamów z gier, a także większą integrację wewnątrz społeczności graczy w Facebook Gaming.  

Platforma Facebook Gaming oferuje dostęp do gier z poziomu serwisu i w wersji mobilnej.   

Facebook ujawnił, że zaprezentował Streamer Fan Groups. Zgodnie z zapowiedzią nowe narzędzia umożliwią rozwój i lepszą integrację społeczności gamingowej.  

Według Facebooka np. twórca rozpoczynający transmisję może ją udostępnić grupie, a jej członkowie dostaną powiadomienia zachęcające do dołączenia. Nowością ma być także lepsza organizacja treści pojawiających się w grupie. Posłużą do tego tematy-hasztagi przypinane w menu grupy, natomiast tematyczne czaty i pokoje pomogą członkom społeczności łatwiej odnaleźć informacje, których poszukują. Nowy typ posta pozwoli z kolei członkom grupy znaleźć osoby chętne do wspólnego grania. Zgodnie z planem nowe funkcje będą udostępniane stopniowo, tak by Facebook mógł na bieżąco zbierać opinie na ich temat.  

źródło: wirtualnemedia.pl

ZOSTAW KOMENTARZ